|
Autor |
Wiadomość |
aaa4 |
Wysłany: Wto 16:06, 23 Maj 2017 Temat postu: |
|
Hamid-dem - szepnela gospodyni. Mimo zaabsorbowania mezem zapamietala imie lekarza. Moze dzieki naglemu wyostrzeniu sluchu, ktore wystepuje u loza ciezko chorych, kiedy kazde slowo niesie nadzieje lub zgube. - Wciaz nie widze, zeby oddychal.
-Przyloz ucho do jego piersi - powiedzial Hamid, celowo glosniej niz szeptem. - Uslyszysz bicie serca i poczujesz, jak pracuja jego pluca. Chociaz ma bardzo wolny puls, jak powiedzialem. Przynioslem to dla ciebie, dema. Teraz usiadz tutaj, przy tym stole. Otworzymy okiennice, zeby wpuscic wiecej swiatla. Ani troche nie bedzie mu przeszkadzac. Swiatlo jest zdrowe. Usiadziesz tutaj i zjesz sniadanie. Razem z corka, tez musi byc glodna.
Przedstawila dziecko, dziewczynke. Miala na imie Idi. Piecio- lub szescioletnia. Mala przylozyla dlon do serca i szepnela w miejscowym dialekcie:
-Do-bre-go-dnia-dema - jakby to bylo jedno slowo. I zaraz schowala sie za matka.
Milo jest byc lekarzem, ktorego wszyscy sluchaja, pomyslal Hamid, gdy gospodyni i jej corka, jedna duza, druga mala, choc poza tym prawie identyczne w takich samych koszulach, obszernych spodniach, z jedwabistymi, upietymi wlosami, usiadly przy stole, gdzie postawil tace, i potulnie zjadly, co przyniosl. Z zadowoleniem stwierdzil, ze nie zostawily ani okruszka.
Gdy Makali uniosla glowe, nie wygladala juz na spieta, a i oczy, chociaz ciagle rozszerzone i uwazne, emanowaly spokojem. To zrownowazona kobieta, pomyslal lekarz i w tej samej chwili wychwycil okiem fachowca oznaki ciazy. Zapewne trzeci miesiac. Szepnela cos do dziecka, ktore odbieglo drobnym krokiem. Wrocila do krzesla przy lozku, jednak on zdazyl juz zajac jej miejsce.
-Zamierzam zbadac i opatrzyc jego rane - powiedzial Hamid. - Popatrzysz czy wolisz na chwile wyjsc? |
|
 |
mizer |
|
 |
mizer |
Wysłany: Nie 14:25, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
ta, piłka koniecznie...
niech ktoś weźmie chińczyka, ja mogę wziąć scrabble |
|
 |
Grzesiek |
Wysłany: Sob 19:35, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
Myśle że jak nam sie zachce gry to lepiej bedzie kupić piłke na miejscu |
|
 |
marek |
Wysłany: Sob 16:01, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
karty wezcie |
|
 |
marek |
Wysłany: Sob 16:00, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
bierzemy jakieś piłki,ja mam fajną małą taką nike 90,malutka |
|
 |
marek |
Wysłany: Czw 23:14, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
niemartw się zaopiekujemy się tobą |
|
 |
mizer |
Wysłany: Czw 15:25, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
będziecie musieli mnie pilnować, codzienie kto inny będzie musiał byc trzeźwy, ciągnijcie zapałki. sorry boys... |
|
 |
Grzesiek |
Wysłany: Czw 15:01, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
mizer napisał: | Choć pewnie przy zejściach będę miał problemy. |
Przy zejściach zawsze jest problem
Moja rada: Nie pij za dużo to i zejścia nie zaliczysz  |
|
 |
mizer |
Wysłany: Śro 20:36, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
Ja to tylko mam nadzieję, że noga mi nie odmówi posłuszeństwa - łazić mogę gdziekolwiek. Choć pewnie przy zejściach będę miał problemy. |
|
 |
marek |
Wysłany: Śro 16:23, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
no trzeba się porozglądać w necie |
|
 |
maciek |
Wysłany: Śro 16:08, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
Chłopaki wypadało by wcześniej poszukać coś o trasach i szczytach, które będziemy zdobywać. Jakieś plany, sugestie itp. W zeszłym roku już sporo na ten temat czytalismy i część tras przeszliśmy. No ale jak wiadomo są i tacy, którzy z różnych przyczyn nie widzieli Tatr Wysokich z Krywania, Koprowego czy wspomnianej Ławki. Szukajcie zatem ciekawych tras. |
|
 |
marek |
Wysłany: Śro 11:59, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
Już niedługo, jest trochę szczytów do zdobycia, ciekaw jestem jak wygląda Czerwona Ławka bez mgły, z resztą mam nadzieje że znajde moją czapkę którą zostawiłem w schronisku, a no i mam nadzieje że na Rysy wejdziemy z drugiej strony. |
|
 |
Grzesiek |
Wysłany: Pon 21:16, 18 Cze 2007 Temat postu: Słowacja 2007 |
|
Już wkrótce Armia Boga jedzie zdobywać słowackie szczyty więc czas najwyższy stworzyć nowy temat... |
|
 |
|
|
|